sobota, 10 grudnia 2011

Co ja pacze? Czyli WTF 2012!

Z okazji nadchodzącego małymi kroczkami Nowego Roku, przygotowaliśmy dla naszych najwierniejszych psychofanów nie lada gratkę. Już w następnym tygodniu będzie można nabyć najbardziej kontrowersyjny Kalendarz WTF 2012. Nie powstałby on bez wsparcia Zrzeszenia Sucharów Polskich oraz producenta horroru Trudne Sprawy.

fot. Okładka Kalendarza WTF 2012

Naszych 30 fotografów przez ponad 2 miesiące dniami i nocami przeprowadzało sesje zdjęciowe z najbardziej znanymi gwiazdami Plot ZUE. Wypstrykali niezliczone ilości zdjęć, aby w końcu wybrać dwanaście najgorętszych, które pojawiły się w kalendarzu. Wykorzystali 12 000 klisz konika Minolta zamieszkującego jedną z wrocławskich stajni. Zdjęcia robione były nie tylko we Wrocławiu, ale również w Kietrzu, Sieradzu, Zduńskiej Woli oraz w  Lloret De Mar.

Kalendarz w cenie 9,99 PLN można zakupić wysyłając zamówienie na plotyzue@vip.onet.pl. Jeśli złożysz zamówienie w ciągu najbliższych 20 minut otrzymasz gratis słoik powietrza z Katowic. Cały dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci w ramach akcji Wielka Draka dla Dzieciaka. Dodatkowo licytowany będzie kalendarz z autografami gwiazd w nim występujących! Cena wywoławcza: 150 judaszowych srebrników.

Oto mała próbka naszej pracy:

 fot. Marcin Tyczka

 fot. Kasia Przygaga

fot. Endrju Odbylski

czwartek, 1 grudnia 2011

Pójdź tam koniecznie, BO JARmark Bożonarodzeniowy warty jest zobaczenia!

Z pompą, niczym otwarcie galerii Dekada w Sieradzu, dnia 23.11. na wrocławskim Rynku ruszył klawy Jarmark Bożonarodzeniowy, który swoim charrrrrakterem nawiązuje do straganów na Zielińskiego. Ze swoimi stoiskami przybyli na niego Cyganie z całej Zagranicy.

Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu należy już do Tradycji (znanej z kultowego filmu “Miś”). Wcześniej należał do Urzędu Miasta, ale sprzedało je za bezcen - rzadki pierwiastek.

Wokół jarmarku gromadzą się leśne elfy – wartownicy, którzy na ul. Świdnickiej i na Rynku pilnują prawdziwego świątecznego klimatu w atmosferze kolęd, pastorałek i Kevina samego w domu i w Nowym Jorku, chociaż jesteśmy we Wrocławiu. Niespodziewanie jednym z nich okazał się przyjaciel naszej redakcji - Jarek, bo Jarek. (A my zastanawialiśmy się niedawno o jakiej świetnej ofercie pracy wspominał...)

fot. Elf na wrocławskim Rynku

Jeśli w trakcie przechadzania się między drewnianymi domkami dopadnie Cię Królowa Śniegu z Bajkowego Lasku, to istnieje możliwość skosztowania grzanego napoju Dionizosa (ale jeśli się upijesz to nie nasza WINA), miodu pitnego z uszu sarny, czy też zjedzenia domku z piernika wraz z Jasiem i Małgosią z obietnicą rozgrzania się w piecu sympatycznej Baby Jagi. Przyjdź i przeżyj niesamowite chwile w samym sercu Wrocławia, może być również w samej nerce, wątrobie, czy też jelicie - dla każdego coś dobrego.

Szczególnie warty polecenia (niczym Tadek Wrona) jest stragan, w którym swoje wyroby oferują dwie znane postacie szołbiznesu: narzeczony Violetty Villas oraz Mała Miss America. A w ofercie:

  • haszyszki
  • marihuana nie z konopii
  • morowe olejki eteryczne
  • zioła ojca Sebastiana
  • hiszpańska mucha od ucha do ucha
  • polewka z mechu
  • gorąca kawa z prądem mieszana śrubą

fot. Stragan

Polecamy wraz z Izą Małysz i zapraszamy na Rynek już 6.12., gdy pojawi się na nim Śnięty Mikołaj ze swoim elfem.

fot. Śnięty Mikołaj ze swoim elfem