piątek, 12 czerwca 2015

Impreza roku według tygodnika katolickiego Niedziela

W czwartek 26 czerwca 2014 r. nastąpiło jedno z najhuczniejszych wydarzeń w życiu Pawła Weidenbauma - najznamienitszego testera wódki w Polsce. Pan Paweł przeżywał swoją drugą w życiu bar micwę. Jest on jedynym człowiekiem na kuli ziemskiej, który co 13 lat świętuje swoją dorosłość. Uroczystość odbyła się w Setce - miejscu szczególnego kultu bożka Wódżitsu.

W obrzędzie uczestniczyła wrocławska bohema oraz licznie przybyłe grono lokalnych sztajmesów i mietków, a także gość honorowy: Seba z Sanockiej, którego kuzyn mieszkał w Zielonej Górze, a żona mieszka na Zielińskiego. Pan Paweł wygłosił tradycyjną mowę rozpoczynająca się od słów "Dzisiaj jestem mężczyzną". Zgodził się na publikację swojej przemowy na łamach naszego ekskluzywnego brukowca.

Dzisiaj jestem mężczyzną. Cieszę się jak Gmoch na widok Seksbomby. To co, idziemy na kapkę? Stivi powiedz coś! A gdzie jest Strrrrraaausss?

Słowa te wywołały ogromne wzruszenie wśród przybyłej cyganerii oraz całkowicie rozczuliły Bar mana*. Studzienki kanalizacyjne we Wrocławiu nie wytrzymały takiej ilości łez, co doprowadziło do całkowitego paraliżu komunikacyjnego na ulicach Wrocławia. Przypomnijmy, że do dziś odczuwalne są skutki pierwszej Bar micwy pana Pawła sprzed 13 lat – w windach na ulicy Czarnieckiego wciąż śmierdzi powodzią. Niewzruszony pozostał jedynie wzywany Cygan Stivi, bo milczenie jest złotem, a poza tym zaschło mu w gardle po sucharze jednej z uczestniczek imprezy: -Jak powiedzieć, że rów gościowi płacze? -Jarmułka. Pan Paweł otrzymał liczne podarunki, w tym: wódę, wódę oraz białą wódzię i kryształową karafkę od biskupa z Prudnika.

Fot. PAWEŁ WEIDENBAUM Z PAMIĄTKOWYM OBRAZKIEM
W tym roku postanowił uczcić rocznicę tego wspaniałego wydarzenia już 18.06. Z tej okazji zorganizował kameralne przyjęcie dla 150 osób na podwórzu Pałacu Przegubowego, czyli tzw. Wilkowyjach. Bal rozpocznie się  o godzinie 19:00 tradycyjnym tańcem Śruba Dance. Zakończenie przyjęcia przewidziane jest na godz. 7:00 w sobotę tradycyjnym liczeniem monet wręczonych w kopertach przez przybyłych gości.

*Bar man - wodzirej na Bar micwie

niedziela, 12 października 2014

Wyciekły półnagie zdjęcia celebrytów!

Ponad miesiąc temu do sieci wyciekły nagie zdjęcia wielu amerykańskich gwiazd telewizji, kina, muzyki i mody. Nasza Redakcja dotarła do nich jako ostatnia, więc postanowiliśmy "pożyczyć" kilka zdjęć z albumów rodzinnych znanych postaci z Uniwersytetu Ekonomicznego oraz wrocławskich korporacji.







poniedziałek, 30 czerwca 2014

NOWE TAŚMY WPROST!


Ostatnie tygodnie przyniosły trzęsienie ziemi w sferze politycznej, a wszystko za sprawą podsłuchiwanych rozmów, które udostępnił tygodnik Wprost.
Lista osób, które mają związek ze sprawą jest długa: były minister transportu Sławomir N., Andrzej P. - Generalny Inspektor Informacji Finansowej, Marek B. - Prezes NBP czy Jan K. - przedsiębiorca, jeden z najbogatszych ludzi w Polsce. Nasza redakcja dotarła do unikatowych nagrań z kolejnymi dwoma postaciami. Materiał jest szokujący!
17-go marca o godzinie 18:22 w restauracji Sowa i Przyjaciele pojawia się były prezes NBP Leszek B. Po 10 minutach dosiada się do niego najbardziej zagadkowa postać obecna na nagraniach. Z relacji kelnera wynika, że to wysoki mężczyzna przed 30-stką, z rudo-miedzianą brodą w czarnym longsleevie. Dla niepoznaki podjeżdża pod lokal hulajnogą. Zanim dosiądzie się do Leszka B. zamawia 2x50ml Starogardzkiej i 2 plastry cytryny. Na pierwszy rzut oka widać, że to misterna gra z jego strony, by nie zwracać na siebie uwagi. Mężczyzna zajmuje miejsce naprzeciwko Leszka B. Leszek rozpoczyna rozmowę. W jego głosie wyczuwalny jest strach. Kilka razy sie zająknie i pomyli słowa. Prezes pieszczotliwie nazywa rozmówcę „Śruba”. Śruba odpala papierosa i omija wszelkie uprzejmości. Wtedy zaczyna się szokująca rozmowa pomiędzy dwoma panami (uwaga niecenzuralne wyrazy!)
LB: Witam Pana! Na wstępie chciałbym serdecznie...
Ś: Dobra Leszek, nie pier*** mi tu. Ja Ci powiem jak to będzie. Jestem k**** już dziabnięty i nos mi się poci, także kurna nie pogrywaj ze mną.
LB: Rozumiem, przejdźmy do rzeczy. Dlaczego musimy się znowu widzieć? (słychać wyraźne napięcie w głosie Prezesa)
Ś: Hehehe, widzę, że nie zapomniałeś o naszej Biznesowej Kanapie Śruby i Balcerowicza.
LB: Tylko proszę bez nazwisk!
Ś: Mam do Ciebie Lesiu k**** 2 sprawy. Po pierwsze primo - uruchamiamy program społeczny: 2 flaszki na łeb dla każdego Polaka na weekend. A po drugie primo - likwidujemy akcyzę na wszystko, co ma k**** powyżej 38%.
LB: Ale... ale… tak nie można, zwariowałeś?! Co z ustawą o wychowaniu w trzeźwości? Brak akcyzy zniszczy budżet. To nigdy nie przejdzie w sejmie, a Trybunał Konstytucyjny...
Ś: Ty mnie nie pier*** Leszek. Moje wpływy sięgają dużo dalej niż Kuźnia Kadr. Chyba k**** nie chcemy, żeby Ewa (żona Leszka B. - przyp. red.) dowiedziała się o naszej imprezie w Jaskini z MC Zanem. Pamiętasz k**** jak tam waliłeś bodyshoty na barze i robiłeś selfie z dziewczynkami, pamiętasz k****? Mój jeden telefon i prasa Cię zniszczy!
Leszek B. 2 minuty milczy, w międzyczasie notując coś w kajeciku, po czym mówi do Śruby: załatwię to do końca miesiąca, a następnie w pośpiechu wychodzi z lokalu, wsiada do swojego auta i odjeżdża. Śruba zamawia kolejne 2 kapki i odpala kolejnego papierosa. Nagrania stwarzają więcej pytań niż odpowiedzi.
Kim jest tajemniczy Śruba i dlaczego budzi strach u takiego człowieka jak Prezes NBP? Czy „Biznesowa kanapa Śruby i Balcerowicza” to grupa trzymając władzę? Ile osób jest jeszcze w to zawikłanych? Czy akcyzę można znieść lekką ręką? A przede wszystkim - co z tymi, którzy nie piją?!



sobota, 26 października 2013

I dlatego lubię zasnąć w klubie...

Dnia 23.10 odbyło się we Wrocławiu huczne otwarcie nowego hotelu „Bezsenność”. Powstał on w miejscu dawnego klubu młodzieżowego, którego właścicielką, przez zasiedzenie, stała się znana z tego, że potrafi włożyć do buzi całą pięść, Dorota Szuba. Niestety nie poradziła sobie ona z prowadzeniem klubu, gdyż prawie cały utarg pochodził z jej kieszeni.

Na otwarciu pojawiło się wiele znanych osobistości z rapowego podziemia, m.in. PiKej (Jego kawałek „Siła miasta” był najdłużej utrzymującym się w poczekalni kawałkiem na liście przebojów Hiphopolo Live), Ruda Kobra znana z duetu z El Kleszczorem (Ich utwór „Diss na Grubego” rozzłościł nawet Grubego), Gruby (Jego najnowsza kaseta pt. „Czyje to Gruby?” jest już dostępna na najlepszych stoiskach bazarowych w Polsce) oraz znany rudy fristajlowiec Tomek aka Jezus, który podobno ma jakiś problem. (Może taki, że jest rudy – przyp. red.)


Niestety nie obyło się bez ekscesów i interwencji ochrony. Doszło do próby zamachu na butelki stojące za barem. Toczy się już postępowanie w tej sprawie. Główną podejrzaną jest bokserka Katarzyna M. Głównym dowodem jest nagranie z aparatu słynnego paparazzi gwiazd – Andrzeja Przybylskiego. Podobno w 10s. nagrania słychać strzały. O dalszym rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.

Udało nam się porozmawiać z pierwszym klientem hotelu, Panem Marianem Kałużnym.
PZUE: Witam. Jak wrażenia po pierwszej nocy?
MK: Muszę przyznać, że było to niesamowite przeżycie. Łóżko było na tyle wygodne, że nawet nie pamiętam kiedy zasnąłem. Ślinka mi cieknie na samą myśl o kolejnej wizycie.
PZUE: A jak ocenia Pan obsługę?
MK: Bardzo.
PZUE: Dziękujemy za obszerny wywiad. Dwa słowa!
MK: Do widzenia.


Ceny noclegów w hotelu „Bezsenność” zaczynają się od 200zł/os., ale właściciele zapewniają, że będzie to (nie)zapomniana noc!

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Piękny i bestia


Po ujawnieniu związku producenta filmowego Tree z innym mężczyzną, coraz większa liczba celebrytów przestała ukrywać swoją orientację. Kilka dni temu ujawniła się kolejna para: menedżer wspinającego się na wyżyny sławy zespołu A.P.A.M.A.U.A.T. oraz ochroniarz nasypu, prowadzący popularnego bloga pt. “Poniósł mnie melanż”. 

O tym, że coś jest na rzeczy, wiadomo było od dłuższego czasu - para nie kryła się z miłosnymi wyznaniami na Facebooku. 




Ostatnio oficjalnie zmienili status związku, co również nie umknęło naszej uwadze.


Kilka dni temu, zgodzili się nawet na wspólną łóżkową sesję zdjęciową dla luksusowego magazynu dla homoseksualistów “Tęczowy ogier”.


Mamy nadzieję, że ich rozkwitająca miłość to początek długotrwałego związku, który scementuje ich na długie lata.

piątek, 1 czerwca 2012

Wampir ze Słodowej zaatakował!



Dnia 25. maja na Wyspie Słodowej znany degustator sake KaCper Tybiń Tybiński (o którym już pisaliśmy w artykule: KSW 17 i ¾: Eksplozja Testosteronu) został niespodziewanie zaatakowany i okaleczony przez Wampira z TRANSylwanii. 

Sytuacja ta miała miejsce podczas kulturalnego zjazdu uczestników tegorocznego ASRu (Alkoholowo - Seksualnego Rozgardiaszu) Na zjeździe pojawiły się nawet takie osobistości jak: Zandalf, Kasper przyjazny duszek, Dorota Szuba-Przeeeeproś-Bogdańska, Pan McDonald, Fifi Buziwsiku-Walczak, Laska Suchar, Charlie Ogrodnik, faszionelka Róźka, Kasia Kapustakiszona-WęgRZYM. KaCper wykorzystał w walce kilka ciosów, których nauczył się od swojego ostatniego przeciwnika Marcina El 44 sekundy Najmana. Zastosował słynnego Loł Kinga i uszkodził kostkę... sobie. Ostatecznie jednak, po pościgach i mrożących krew w żyłach (A podobno wóda nie zamarza, a było jej tam całkiem sporo-przyp.red.) wybuchach agresji nastąpił niespodziewany zwrot akcji: KaCper pokonał swojego przeciwnika przy użyciu kolana i … czoła przeciwnika. Spryciula! 

W ramach ostrzeżenia przedstawiamy fotografie oraz rysopis psychopatycznego osobnika (Nie, tym razem nie mówimy o Tybińskim)



Rysopis Wampira:
     Ma wiecznie podkrążone oczy, dzięki cieniom do powiek z Inglota
     Ma bladą twarz - przypomina nieco Michaela Jacksona, ale ma swój nos
     Jego ulubiony program to Wieczór z Jagielskim
     Najczęściej pojawia się na imprezach organizowanych przez NZS, tzw. Wampiriadach, dlatego podejrzewamy, że może wywodzić się z tej właśnie sekty
     Paradoks Wampira: Żyje, mimo że nie żyje
     Nie lubi jak się w niego rzuca kapustą kiszoną !!!
     Nie potrafi przepraszać, nawet za namową Szuby: “Przeeeeeproooooś”
     Lubi sobie possać to i owo



Przed Wampirem można obronić się techniką Tybińskiego, można go też dźgnąć osikanym kołkiem lub użyć magicznego czosnkowego oddechu (Już dostępne w sprayu). Można go również przestraszyć Krzyżem (Martą Krzyżanowską - przyp. red.), jeśli akurat znajdzie się w pobliżu.

Nie dajcie się zwieść żałosnym podróbkom wampirów, które błyszczą w słońcu, zamiast przed nim uciekać, to tylko marni przebierańcy!

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Naga prawda

Mamy dla Was niebywałą informację. Otóż okazuje się, że jeden z najbardziej znanych raperów w Polsce - Sokół - ma drugiego brata! I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie FAKT, że bratem tym okazał się jeden z członków ZSP na Uniwersytecie Ekonomicznym - Artur “Jaszczomb” B. Ani Sokół, ani Jaszczomb nic o tym nie wiedzieli. Podobieństwo zauważyli dopiero redaktorzy Plot ZUE, gdy “przypadkowo” spotkali ich na spacerze po wrocławskim ZOO, gdzie gruchali sobie jak dwa gołąbeczki. 


Na co dzień Artur pod pseudonimem “Don Arturrrrro” występuje okazjonalnie na scenie klubu Jaskinia ze swoim programem: “Gejoza u Druha Co Rucha”. Nasi fotoreporterzy przyłapali go, gdy razem ze swoim partnerem scenicznym, o pseudonimie Pink Underwear, oddawali się uciechom gry w Beer Ponga na afterparty po występie, rozpraszając przeciwników swoimi kocimi ruchami oraz zlizywaniem z siebie bitej śmietany.  


Niestety Sokół odmówił komentarza na ten temat, ale nasza redakcja podejrzewa, że fragment jego utworu: To tysiące absurdów, to setki powodów, to jedna komedia, więc uderz w puchara, powstał właśnie w reakcji na tę wiadomość. Z informacji, które udało nam się uzyskać, Sokół przebywa obecnie na odwyku w Centrum Leczenia Uzależnień, Zaburzeń Psychicznych i Przewlekłych Stanów Stresowych i Kryzysowych w Łodzi, gdzie czuwa nad nim zawsze uśmiechnięty dr Dre - światowej klasy psychiatra.

Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia, a na kolejny występ Jaszczembia zapraszamy już w przyszły weekend do malowniczej miejscowości Michałkowa, gdzie wystąpi na wieczorze kawalerskim.

Przy okazji chcielibyśmy złożyć naszym Psychofanom najczulsze życzenia z okazji Świąt Wielkanocnych, a w szczególności mokrego jajka i smacznej kiełbasy.